×
Jeśli chcesz być zawsze na bieżąco
i otrzymywać nasze najnowsze wiadomości
wpisz swój adres e-mail i kliknij "Zapisz się"
Zapisz się
Twitter Google Plus
Portal drogowy - Tracker Info
Środa, 6 Grudzień 2023
Mikołaj, Emilian, Leontyna
Zawsze na bieżąco
i bezpiecznie do celu.
Często odwiedzane
06-01-2016
06-01-2016
06-01-2016
Pogoda
Ceny paliw w Europie
Kraj
Waluta
Pb95
Diesel
Austria
EUR
1,068
0,978
France
EUR
1,301
1,097
Poland
PLN
4,050
3,690
Germany
EUR
1,309
1,079
Luxembourg
EUR
1,090
0,917
Hiszpania
EUR
1,169
1,019
Więcej
Kursy walut w PLN
Kraj
Waluta
Kurs
Stany Zjednoczone
1 USD
3.99
Unia Europejska
1 EUR
4.32
Wielka Brytania
1 GBP
5.04
Republika Czeska
1 CZK
0.18
Norwegia
1 NOK
0.37
13-04-2014

Seul rozbiera autostrady

Seul

W stolicy Korei Południowej zakończono demontaż legendarnej estakady Ahyeon.

Była symbolem przemiany miasta w samochodową metropolię. Dziś Seul próbuje zmienić twarz. Na miejscu estakady powstanie ulica tylko dla autobusów.

„Nieprzerwana przyjemność z jazdy” – tymi słowami określano długą na prawie kilometr i zawieszoną na słupach 15 m nad poziomem ulicy estakadę, która z zachodnich części miasta wpuszczała samochody prosto do jego centrum. Ulica miała cztery pasy w każdą stronę. Codziennie korzystało z niej 80 tys. samochodów.

       

Kim Buldożer

Ahyeon była pierwszą taką estakadą wybudowaną w Seulu i sztandarowym projektem burmistrza Kim Hyun–oka. Gdy obejmował urząd miał zaledwie 39 lat. Szybko zyskał przydomek „Kim Buldożer”, bo media często pokazywały go w kasku, na placach budowy. Jako bliski przyjaciel ówczesnego dyktatora Parka Chung–hee nie miał kłopotu z wprowadzeniem zakrojonego na szeroką skalę programu robót publicznych, który przekształcił Seul w miasto pełne autostrad i estakad. Do lat 80–tych powstało w jego granicach ponad sto dróg ekspresowych.

Autostrady budowano, by obsłużyć rosnący ruch samochodowy. Wynoszenie ich ponad poziom ulicy było de facto tańsze, niż przebudowywanie tego co pozostawiono kilkanaście metrów niżej. Ale z biegiem czasu estakady zaczęły stanowić problem, bo zaczęły się… sypać ze starości. Samo utrzymanie Ahyeon kosztowało 7,5 mln dol. rocznie. Nie było ich czym zastąpić, a utrzymywać trzeba było, bo w mieście pamiętano kilka katastrof budowlanych w tym m.in. zawalenie się mostu Seongsu w 1994 r. Zginęły wtedy 32 osoby.

Dopiero od kilkunastu lat władze miasta, którego liczbę mieszkańców udało się ustabilizować na poziomie ok. 10 mln, próbują odzyskać Seul dla ludzi. Od 2002 r. zlikwidowano 15 dróg ekspresowych przecinających miasto. O zburzeniu Ayheon zdecydowano pięć lat temu. 5 lutego tego roku zorganizowano festyn, podczas którego tysiące mieszkańców mogło przejść się estakadą. To był drugi (i ostatni) raz w historii gdy na estakadę wpuszczono pieszych. Poprzednio stało się to w 1987 r. podczas pogrzebu Lee Han-yeola, studenta zabitego przez policję podczas pokojowej demonstracji przeciw dyktaturze.

Słońce sięgnęło ulicy

Władze miasta myślą o zlikwidowaniu dwóch kolejnych autostrad w centrum miasta. Obecny burmistrz Park Won-soon rozbudowuje sieć tras rowerowych i planuje uruchomić w mieście linie tramwajowe, zlikwidowane za czasów „Kima Buldożera”, który uważał je za „zbyt wolne”.

Większość mieszkańców przepytywanych przez „Korea Times” cieszy się, że estakada zniknęła. – To dobra decyzja – twierdzi sklepikarz pracujący w pobliżu. Tutaj w ogóle nie było słońca. Teraz jest jaśniej, bo nic go nie zasłania. Trochę żal, bo to był kawał historii, ale teraz możemy stworzyć nową – dodaje.

Do sierpnia w miejscu estakady ma powstać nowa, 2,2–kilometrowa trasa wyłącznie dla autobusów. Oczywiście na poziomie jezdni, w dodatku z dużą ilością zieleni. Koreańscy inżynierowie wyliczyli, że „busostrada” pozwoli samochodom w tym rejonie Seulu na jazdę o 28 proc. szybciej, niż do tej pory. Ceny nieruchomości w pobliżu już poszły w górę.

Najbardziej spektakularnym przykładem rewitalizacji Seulu był jak na razie zlikwidowanie w 2003 r. jednej z miejskich autostrad i jednocześnie odsłonięcie… strumyka Cheonggyecheon, który trzydzieści lat wcześniej zabudowano, ukrywając pod ziemią. Okolice strumyka przebudowano, stworzono tam miejski deptak. Ponieważ z biegiem lat wysechł, jest zasilany wodą tłoczoną z przepływającej przez miasto rzeki. Pływają w nim ryby i żaby.

  

źródło: Transport Publiczny

 



Komentarze
Dodaj komentarz
Dodanie komentarza musi być zgodne z naszą Polityką dotyczącą komentarzy
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. ×
Akceptuj