Radziecki Ził walczy ze śniegiem na Lubelszczyźnie

Lubelszczyzna walczy ze śniegiem. Ma w tej walce mocarnego sprzymierzeńca. To ził 157 z pługiem wirnikowym. Żeby go napędzić, ciężarówka wiezie na pace silnik rodem z czołgu.

Obfite opady śniegu odcięły od świata mieszkańców lubelskich wsi. Do przecierania dróg ruszył solidny, radziecki sprzęt – Ził 157. Sprawdził się on już w Polsce podczas zimy stulecia w 1979 roku.

- Napęd na wszystkie sześć kół i benzynowy silnik o pojemności 5,6 litra. Ten samochód wjedzie wszędzie - mówi Patryk Mikiciuk z TVN Turbo. Jak dodaje, na równej drodze spali przy tym około 45 litrów na 100 kilometrów. W terenie już się tego nie liczy.

Choć ciężarówka sięga konstrukcyjnie lat 40, to w ciężkich warunkach nie ma sobie równych. – Cała Rosja i kraje na wschodzie używają ziłów. Na syberyjskich drogach są sprawdzają się lepiej od najnowszych, europejskich pługów – wyjaśnia Mikiciuk.

To właśnie ogromny pług wyróżnia pomarańczowego ziła. Nie odpycha on śniegu na boki, ale zgarnia do środka, a potężny wirnik wyrzuca go daleko poza jezdnię. – Do napędu pługu służy umieszczony z tyłu ziła 12-cylindrowy silnik diesla z czołgu T34. Dzięki hydraulice napędza on wirniki pługu – tłumaczy Mikiciuk. Tak produkowali go radzieccy mechanicy. W Polsce często zastępowany był jednostkami leyland.

Kierowca ziła nie ma łatwej pracy. – Samochód cały się trzęsie i hałasuje, że niemalże urywa głowę. Jakby tego było mało  w środku nie ma ogrzewania – opowiada redaktor TVN Turbo 

W powiecie hrubieszowskim jest ok. 570 km dróg powiatowych. W ubiegłym tygodniu niemal wszystkie zostały zawiane śniegiem. W poniedziałek rano zaspy blokowały jeszcze ok. 70 km dróg. Do 15 wsi nie było dojazdu.

Z powodu trudnej sytuacji na drogach w dwóch gminach powiatu hrubieszowskiego, Mircze i Dołhobyczów, w poniedziałek odwołano zajęcia w szkołach. W Lubelskiem w niedzielę zakończyły się szkolne ferie zimowe.

Starosta hrubieszowski zapowiedział, że we wtorek wszystkie drogi mają być już przejezdne.

źródło: tvn24